Zalew „kultury”

Opublikowano: 22.02.2013 r.

Feudalizm miał Michała Anioła i Mozarta, socjalizm zaś ma Bednarka i Sasnala...

W „zalewie kultury” z lutego 2013 roku, przytłoczonym pretensjami, bezpłatnym miesięczniku wydawanym w Rybniku znalazł się „wiersz” z takimi oto słownymi wymiotami:

[…]

Przychodzi latawiec do sklepu i mówi kilo cukru proszę,
potem mówi to to i to. Bierze jeszcze coś na odczepnego
żeby mu nie przeszkadzali gdy będzie się odrywał od
ziemi
i wychodzi

[…]

Jutro nie jest latawcem, jutro jest pogrzebem.
Niech spierdala!
Dziś rządzą latawce, bo dziś jeszcze żyjemy.
Dziś zawsze było latawcem, tylko my jesteśmy do dupy.

[…]

Autor ponoć pochodzi z Czernicy. Po Henryku Mikołaju Góreckim czas na Mariana Lecha Bednarka. By nie było za dobrze. Bilans musi wyjść na zero.

 

Nieco dalej pseudośląski komiks „Supergrubiorz” a w nim takie kwiotki:

„Francek go widział z bliska, to ni ma taki zwykły chłop jak my”

„…kole czwartej…”

„Jednego chachara piznął kilofem przez łeb,…”

i tak dalej…

W stylu Marka Szołtyska i jego „Biblii Ślązoka”. Pogratulować.

Z artykułu poświęconego 41 Biennale malarstwa „Bielska Jesień 2013” dowiadujemy się, że Wilhelm Sasnal, znany malarz-tupeciarz, stwierdził ponoć, że uzyskanie przez niego Grand Prix „Bielskiej Jesieni” w 1999 roku umocniło go w zamiarze dalszego malowania. Dowodzi to bezsprzecznie szkodliwości tej imprezy. Finansowanej, jak się dowiadujemy z tegoż artykułu, z budżetu Gminy Bielsko-Biała. Czyli pieniędzy ściąganych pod przymusem od podatnika w większości nie zainteresowanego „sasnalami”. Pozbawionego zaś dostępu do kultury bądź czegokolwiek innego, wybranego zgodnie z własnymi preferencjami z powodu „zagospodarowania” jego pieniędzy przez „kulturalnych” cwaniaków.

Wiem. Słowo „zagospodarowanie” jako wywodzące się od słów „gospodarzenie”, „gospodarz” (czyli pojęć pozytywnych) nie jest tu na miejscu. Powinno raczej być „zagrabienie”. Bo to przecież nie gospodarz a uzurpator wydaje gospodarza pieniądze.

Naczelna miesięcznika zachęca by zrezygnować z walentynkowego serca z piernika i dać na „kulturę”. Kupcie raczej pierniki.

Autor: Franz Cissarz

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

Notariusz i odpis z księgi wieczystej to nie wszystko! Jak nie wpaść w sidła zastawione przez poprzedniego właściciela i ustawodawcę.Adwokat Mirosław Szymura odmówił nam odpowiedzi na przesłane mu pytania. Pytania skierowane do Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach również (...)
Mały dyktator.Ircio Paluch na biwaku. W piątuniu.
Ujemne spalaniePorada techniczna jak poradzić sobie z takim problemem. Dawno się tak nie uśmiałam.
Utrata ochrony przed odpowiedzialnością za zobowiązania spółki (Inc. i LLC)Zaniedbując wywiązanie się z prostych obowiązków sprawozdawczych i opłacenia podatku na rzecz stanu można pozbawić się całkowicie ochrony na (...)