Pochód czarownic.

Opublikowano: 27.10.2020 r.

Jednego jestem pewna. Dzisiaj wieczorem pod moim balkonem nie było ani jednej damy.

Wieczór, 27 października, Rybnik, ul. Kościuszki. Odpoczywam po ciężkim dniu i kombinuję, jak obronić się przed następnym, przypuszczalnie równie obrzydliwym.

Dzikie wrzaski, syreny policyjne i odpalane petardy dochodzące z zewnątrz wyciągnęły mnie na balkon. Widok z niego jest imponujący, gdyż obejmuje całą „Aleję Kościuszkowską”. Na ulicy, czarny tłum, oczywiście jak na kurczący się Rybnik. Maszerujący to w przewadze bardzo młodzi ludzie, tak gdzieś 5-7 lat, trochę starsi, średnio zaawansowani wiekowo i wiekowi. Tych najstarszych mało, bo już swoje przeżyli i chyba się przekonali, że okazjonalne zrywy nic nie dają, jak tylko i wyłącznie rozczarowanie i przekonanie o swojej niemocy wobec urzędującej władzy. Klasa panująca zawsze znajdzie jakiś przemyślny sposób, żeby nas wyrolować, Ale wracamy do „protestujących”.

Czarna, wroga masa pod moim balkonem to przeważnie śliczne młode kobiety zagrzewane do walki przez samca alfa wrzeszczącego przez megafon „jebać PiS” lub „trzeba było nas nie wkurwiać”. One, w naiwności swojej, grzecznie powtarzały za „Panem Megafonem”, to wszystko co im zapodał, nie mając świadomości, że wciąga je w to odrażające widowisko. Całe to przedstawienie było obrzydliwe.

Przypuszczam, że te młode kobiety, niekiedy jeszcze dziewczynki, gdy już staną się żonami, matkami, babciami, nie będą się oburzać, gdy ich córki, synowie wybiją swoje frustracje na ich ciałach i duszach z odpowiednim soczystym komentarzem. Boję się o przyszłość jaka nas wszystkich czeka, gdy dostaniemy się w łapy kobiet o twarzach anioła i duszach czarownic.

Jednego jestem pewna. Dzisiaj wieczorem pod moim balkonem nie było ani jednej damy.

Autor: Maria Klinowska

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

Notariusz i odpis z księgi wieczystej to nie wszystko! Jak nie wpaść w sidła zastawione przez poprzedniego właściciela i ustawodawcę.Adwokat Mirosław Szymura odmówił nam odpowiedzi na przesłane mu pytania. Pytania skierowane do Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach również (...)
Witam w Teatrze DysharmoniaSzanowni Państwo, witam w Teatrze Dysharmonia. Dzisiejszego wieczoru, nasza reprezentacyjna sztuka – Wkurzenie.
Absurdalne „mądrości” Szymona HołowniW zależności od tygodnia, zakaz handlu w niedzielę może być albo normą, albo absurdem. Dowodzi to, że Szymon Hołownia, sam w sobie, jest absurdem.
Maxine Waters nie uznaje federalnej jurysdykcji nad stanem Kalifornia.Co pani Maxine Waters robi w Waszyngtonie? Czas pozbierać szpargały, lipsticki i drugie śniadanie i wrócić do słonecznej Kalifornii.